100 dzieci zapamięta tę noc

100 dzieci zapamięta tę noc

Biblioteka Pedagogiczna wzięła udział w ogólnopolskiej akcji  Noc Bibliotek. Tegoroczne hasło brzmiało: „To się musi  powieść”. W Gorzowie powiodło się znakomicie!

W gorzowskiej Nocy Bibliotek, która odbyła się w piątek 30 września 2022 roku, wzięło udział stu uczestników dużych i małych. Zgodnie z hasłem „To się musi powieść”, wielkie imprezowanie zaczęło się od… powieści, pisarki. I wełnianego misia.

– Gdyby nie ten miś, którego kupiłam kilka lat temu w Bibliotece Pedagogicznej, pewnie nie byłoby mnie tu dzisiaj.
I nie byłoby mojej książki
– mówiła na spotkaniu Magdalena Markowska, autorka powieści
„O dziewczynie, która tęskniła i komandosie, który płakał”.

M. Markowska jest logopedką i nauczycielką języka angielskiego. Po studiach długie lata spędziła w Szkocji,
w podgorzowskiej Kłodawie zamieszkała osiem lat temu. Zawsze pisała „coś do szuflady”, aż któregoś dnia przeczytała, że organizowany jest konkurs na recenzję literacką książki dla dzieci. Konkurs wygrała, pisarka Barbara Kosmowska wręczając dyplom „pogratulowała jej poczucia humoru” i zachęciła do dalszego pisania. Te słowa dodały skrzydeł przyszłej pisarce.

Potem, w lutym 2017 roku,  Magdalena Markowska przyszła do gorzowskiej Biblioteki Pedagogicznej:
– Miałam popołudniowe szkolenie dla nauczycieli języka angielskiego i w czytelni, na stole, zobaczyłam bardzo ciekawe książeczki z rebusami i  łamigłówkami dla dzieci, a szukałam właśnie czegoś dla znajomej dziewczynki, którą czekał długi lot do Australii. Nie miałam jednak przy sobie pieniędzy i postanowiłam, że zajdę tu za kilka dni razem ze swoimi dziećmi. Przyszliśmy w sobotę, książeczek już nie było, za to wszędzie siedziały misie. Zaczęliśmy je oglądać.
I moja pięcioletnia wówczas córka z tych wszystkich kolorowych misiów wybrała „najbrzydszego”, chudego
i brunatnego. „Ale on jest dziwny” próbowałam protestować, a córka, że „dziwny, ale ładny”. Pani bibliotekarka opowiedziała, że te misie robi Ania Kicińska, bibliotekarka z Sulęcina, i że jeden kosztuje 20 zł. Kupiliśmy. A jak wyszliśmy z biblioteki syn, wówczas ośmioletni, stwierdził „Czy ta pani z Sulęcina  myślała o tym, że jej miś zamieszka w Australii?”. Jego słowa wbiły mnie w chodnik. W domu zaczęłam pisać, dzieci mi pomagały, pisałam długo. I po pięciu latach książka została wydana.

Kolejny przypadek sprawił, że Magdalena Markowska szukając informacji dla nauczycieli przeczytała na stronie internetowej gorzowskiej biblioteki, że bibliotekę właśnie opisano w jakiejś naukowej publikacji.
I wtedy napisała list, że w jej książce również ważne miejsce zajmuje biblioteka.
– List dotarł do biblioteki. A potem się okazało, że miłą bibliotekarką, która pięć lat temu sprzedała mi misia, była stojąca teraz obok mnie Ania Giniewska.

W piątkowym spotkaniu wzięła też udział Ania Kicińska, „mistrzyni szydełka”.  – I tak wszystkie wątki się splotły
– śmiała się pisarka.

Po wieczorze autorskim Magdalena Markowska długo podpisywała książki, potem przyłączyła się do dalszej zabawy.

Uczestnicy musieli wybierać wśród wielu atrakcji. Młodsi zdecydowali się na pokaz szwedzkiego filmu „Biuro detektywistyczne Lassego i Mai. Pierwsza tajemnica”, starsi popisywali się talentem i sprytem przy rozwiązywaniu różnych czytelniczych zadań. Stacje zadaniowe okazały się hitem, przy każdej gromadziły się tłumy. Aby otrzymać upominek trzeba  było zebrać osiem literek, które utworzyły hasło „czytanie”. Dzieci rysowały, wycinały zakładki, układały kostki opowieści, pisały opowiadanie, tworzyły fotoopowieści. Wyszły też przed budynek biblioteki i czytały przechodniom fragmenty książki Magdaleny Markowskiej.

Piątkowa impreza zakończyła się nocnym zwiedzaniem podziemnych magazynów książek, co bardzo się spodobała harcerzom z „Leśnej Trójki”, czyli 3 Gorzowskiej Gromady Zuchowej oraz „Leśnym Ludkom”
i „Leśnym Ludziom” z 3 Gorzowskiej Drużyny Harcerskiej.    

Noc zorganizowały: Anna Gieniewska, Magdalena Płatonow, Monika Żołędziejewska, Eliza Paternowska
i Magdalena Janas.

Hanna Ciepiela

 

Fot. Monika Żołędziejewska

Aktualności

Same dobre wspomnienia

Znała wszystkich, wszyscy ją znali. Lubiła stawiać piątki. Była delikatna, krucha i uparta. Jak wymyśliła festiwal, to go zrobiła. I każdy z uśmiechem jej pomagał

Nagroda za czytanie

Anna Giniewska z gorzowskiej Biblioteki Pedagogicznej Wojewódzkiego Ośrodka Metodycznego, otrzymała drugą nagrodę w Konkursie na najlepiej przeprowadzoną kampanię „Cała Polska czyta dzieciom” w roku szkolnym

Więcej informacji