Paweł Leszczyński, doktor habilitowany nauk prawnych, profesor nadzwyczajny Akademii im. Jakuba z Paradyża w Gorzowie Wielkopolskim

Paweł Leszczyński, doktor habilitowany nauk prawnych, profesor nadzwyczajny Akademii im. Jakuba z Paradyża w Gorzowie Wielkopolskim

– To był „Kubuś Puchatek” wypożyczony w szkolnej bibliotece, w gorzowskiej Szkole Podstawowej nr 17.  Do lektury zachęciła mnie wychowawczyni i polonistka Mieczysława Zabiszak, bardzo serdeczna i ważna osoba w moim życiu. Gdy wziąłem do rąk książkę wydawała mi się strasznie długa, poza tym nie miała kolorowych obrazków, a ja byłem dopiero w drugiej klasie. A jednak przeczytałem ją sam, bardzo mi się historia spodobała.  Chyba najbardziej lubiłem samego Kubusia, ale nie powinienem go wyróżniać, bo inni bohaterowie też byli wspaniali. Jedynie z Krzysiem miałem pewien problem, wydawał mi się za bardzo zdystansowany. „Kubuś Puchatek” to była moja pierwsza poważna, filozoficzna  książka, ale pamiętam też elementarz „Mam 6 lat”, który otrzymywaliśmy jako starszaki w przedszkolu.  Dzięki niemu nauczyłem się czytać.  A kolejną ważną książką już po „Kubusiu” była „Akademia Pana Kleksa” Jana Brzechwy ze wspaniałymi ilustracjami Jana Marcina Szancera. Do dziś pamiętam te rysunki.

„Akademia pana Kleksa” książka dla dzieci napisana przez Jana Brzechwę i wydana w 1946 roku. Jest to historia dwunastoletniego, niesfornego, rudego Adasia Niezgódki, który zostaje umieszczony w tytułowej akademii. Książkę zilustrował Jan Marcin Szancer, rysownik, scenograf, ilustrator, stały współpracownik Jana Brzechwy.
„Kubuś Puchatek”, powieść dla dzieci autorstwa A.A. Milne’a z 1926 roku. Bohaterami tego utworu są zwierzęta-zabawki, przyjaciele Krzysia. Wśród nich tytułowy Kubuś Puchatek, Prosiaczek, Królik, Mama Kangurzyca z Maleństwem, osioł Kłapouchy. Książkę przetłumaczyła Irena Tuwim, poeta, prozatorka, siostra poety Juliana Tuwima.

 

Aktualności

Same dobre wspomnienia

Znała wszystkich, wszyscy ją znali. Lubiła stawiać piątki. Była delikatna, krucha i uparta. Jak wymyśliła festiwal, to go zrobiła. I każdy z uśmiechem jej pomagał

Więcej informacji