Wspominano Piotra Frankowa

Wspominano Piotra Frankowa

Pana Piotra znali wszyscy gorzowianie, bo codziennie przemierzał miasto. Zawsze pieszo, nigdy samochodem. Ciągle coś załatwiał, miał mnóstwo energii. I wydawało się, że będzie żył wiecznie
– mówił Jerzy Kaliszan, były dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Metodycznego, na spotkaniu poświęconym Piotrowi Frankowowi, zmarłemu dziesięć lat temu nauczycielowi, społecznikowi i kresowianinowi.

Spotkanie, pełne wspomnień, anegdot i wzruszeń odbyło się 14 kwietnia 2023 roku w gorzowskiej Bibliotece Pedagogicznej Wojewódzkiego Ośrodka Metodycznego. Uroczystość otworzył Radosław Wróblewski, dyrektor WOM-u, który szczególnie ciepło powitał Irenę Franków, żonę pana Piotra i jego dwie córki. Prelekcję o działalności i życiu pana Piotra wygłosił Jerzy Kaliszan, a poprzedził ją słowami:
 Współpracowałem z panem Piotrem ponad 30 lat. Ze względu na jego wiek, doświadczenie, nigdy nie przeszliśmy na „ty”, zawsze zachowywaliśmy pewien dystans. A mimo to, po latach, mogę śmiało stwierdzić, że łączyła nas prawdziwa przyjaźń. Okazuje się, że można się przyjaźnić wcale nie chodząc na piwo, ani nie siedząc przy towarzyskim stole… 

 O wieloletniej współpracy opowiadał też Dariusz Sapkowski, nauczyciel konsultant z WOM-u, artysta plastyk i autor m.in. kart pocztowych o tematyce kresowej: Pan Piotr pojawiał się w naszej pracowni ze  dwa razy w tygodniu i zawsze miał „coś pilnego do zrobienia”, „na ostatnią chwilę”. Trochę przeszkadzał nam w pracy, ale uśmiechaliśmy się i robiliśmy pocztówki, plakaty, zaproszenia. A jak go zabrakło, zrobiło się pusto, jakby odszedł ktoś z rodziny. Zawsze podziwiałem jego miłość do Kresów, jego dbałość o historię i pamięć. Dziś już nie ma takich ludzi.

Jan Kaczanowski, przewodniczący Rady Miasta Gorzowa, również z wielkim sentymentem wspominał swego przyjaciela: Jak Piotrek dzwonił, wiedziałem, że będę miał coś pilnego do roboty. A dziś chciałbym, aby zadzwonił, chciałbym z nim porozmawiać…  

O bohaterze spotkania i jego zaangażowaniu mówił też Sławomir Szenwald, germanista, filolog, dyrektor Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Zbigniewa Herberta w Gorzowie:  Gdy prowadziłem Kolegium Języków Obcych często wyjeżdżaliśmy ze studentami  do krajów niemieckojęzycznych i tam spotykaliśmy świadków historii. Zawsze brakowało mi tej drugiej narracji.  Poprosiłem pana Piotra , aby spotkał się ze studentami i opowiedział o Kresach. Od razu się zgodził i zrobił to społecznie.  

W spotkaniu wziął udział prof. Stanisław Nicieja, znany polski historyk, autor „Kresowej Atlantydy”, który przyjechał do Gorzowa na swoje spotkanie autorskie w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej, ale ponieważ znał P. Frankowa, przyłączył się do rozmów i wspomnień. – On był jednym z tych, którzy dbali  o pamięć o Kresach, którzy widzieli, jak bardzo jest ta pamięć ważna – mówił. Bo nasze życie jest  krótkie, jeśli nie pamiętamy o tym co było, jeśli tego nie szanujemy, to nasze życie mija jak życie anonimowych mrówek w mrowisku.

***

Piotr Franków (1938-2013) społecznik, prezes gorzowskiego Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich. Urodził się 29 czerwca 1938 roku w Rychcicach koło Drohobycza. W 1945 roku w wyniku repatriacji wraz z rodziną znalazł się w Cybince. W Gorzowie zamieszkał pod koniec lat 50.  Studiował historię w Poznaniu na Uniwersytecie Adama Mickiewicza, tam też zrobił doktorat. Przez długie lata pracował jako nauczyciel historii. Był wieloletnim dyrektorem Szkoły Podstawowej nr 8, twórcą i dyrektorem Ośrodka Szkolenia Nauczycieli w Gorzowie (1984-1988), pierwszym dyrektorem Wojewódzkiego Ośrodka Metodycznego (1989-1991). Pracował tam również na emeryturze jako nauczyciel konsultant do spraw organizacji studiów pedagogicznych. Przez 20 lat prezesował gorzowskiemu Towarzystwu Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich. Bez niego nie byłoby gorzowskiego festiwalu Kresoviana, czyli Regionalnych Spotkań Wykonawców Piosenki Kresowej, dorocznych zbiórek na kresowe cmentarze, zbiórek książek metodycznych dla nauczycieli języka polskiego w Drohobyczu. Z jego inicjatywy powstała seria kart pocztowych o tematyce kresowej m.in. Pomniki Lwowa, autorstwa artysty plastyka Dariusz Sapkowskiego. Był aktywnym członkiem Gorzowskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Historycznego, przez 10 lat przewodniczył Komitetowi Okręgowemu Olimpiady Tematycznej „Losy Polaków na Wschodzie po 17 września 1939 roku”, a także członkiem Wojewódzkiego Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Gorzowie Wlkp. Z jego inicjatywy od 2006 roku Szkoła Podstawowa nr 21 i Gimnazjum nr 21 noszą imię Orląt Lwowskich. Za swą pracę i działalność otrzymał liczne odznaczenia i wyróżniania. Od  2016 na budynku Wojewódzkiego Ośrodka Metodycznego przy ulicy Łokietka 23 znajduje się tablica poświęcona jego pamięci.

Hanna Ciepiela
Fot. Monika Markowska

Aktualności

Same dobre wspomnienia

Znała wszystkich, wszyscy ją znali. Lubiła stawiać piątki. Była delikatna, krucha i uparta. Jak wymyśliła festiwal, to go zrobiła. I każdy z uśmiechem jej pomagał

Więcej informacji